Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

<a href="gg:914671"><img border="0" alt="GG: 914671" src="http://www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=914671&amp;styl=3" /></a>

wpisy na blogu

Coś się nie zgadza cz.1 - czy ostatnia?????

Blog:  marbar
Data dodania: 2011-06-11
wyślij wiadomość

Obecny tydzień na naszym placu boju przyniósł solidną porcję stresu, ślęczenia w papierach, kilkanaście maili, kilka "męskich" rozmów na żywo oraz pewne podejrzenia. Na szczęście mamy dziś już piątkowy wieczór i w nieco luźniejszym nastroju skrobnę co nieco do tego naszego pamiętnika.

Na jednym ze spotkań z naszym wykoawcą zasygnalizował on nam, że chyba niedoszacował kosztów naszej budowy i najprawdopodobniej bedzie miał stratę z naszej budowy, na etapach od wykopu do zalania stropu. Na tamten czas wydało mi się to nieco dziwne, wszak gość siedzi w budowlance ładnych parę lat i taka wtopa? Nic to pomyślałem - każdemu może się zdarzyć - ten sie nie myli itd.. itd... Odparłem jedynie wtedy, że jeżeli nam to sensownie udokumentuje, to nie widzę problemu by wyrównać jego stratę. No i stało się - w zeszłym tygodniu kierownik budowy przedłożył mi rozliczenie etapów. Na pierwszy rzut oka -faktycznie z wyliczeń wynika że firma poniosła stratę w wysokości ca. 16.000PLN. Do powyższego rozliczenia załączone były oczywiście dokumenty WZ. Wszystko to sprawiał wrażenia całkiem profesjonalnie przygotowanego pakietu dokumentów - no może poza brakiem pisma przewodniego i papieru firmowego - czcionki się nie czepiam bo może akurat taką miał zainstalowaną  ;)

mojabudowa.pl - blog budowlany

Mając taki dokument przed sobą - zrobiłem nieco więcej miejsca na biurku - i przystąpiłem do analizy. I tak WZ po WZecie czytam sobie cierpliwie, aż tu nagle się złapałem na tym, że jakoś często przed oczyma widzę stal zbrojeniową, pustaki i drewno we wszelkiej postaci - od stempli po deski szalunkowe. Ho ho ho, zaraz wracaj... jak to możliwe? Kalkulator jak zwykle pod lewą ręką, coś do pisania w prawej i zaczynam liczyć. Co się okazuje - według zsumowanego wykazu z WZ powinniśmy na placu posiadać ponad 2,4t stali, 3.700 sztuk pustaków Porotherm 25 i około 7m³ desek. Pierwsze co to zerknąłem do zapotrzebowania w/g projektu, a tam faktycznie ilość stali mniej więcej się zgadza - lecz z małym wyjątkiem - obliczenia prowadzone są dla stropu monolitycznego, a nie dla naszej Terrivy ;). Co tam - jadę dalej - analizując drewno wychodzi na to, że powinno go starczyć od momentu tyczenia ław po deskowanie części dachu - a z wizyt a budowie jasno wynika że deski z tyczenia odpowiednio docinane przez chłopaków służyły po wielokroć dłużej niż to było przewidziane. Kolejna sprawa to temat pustaków - według dokumentów wynika, że przyjechało ich dwa razy więcej niż potrzeba na omawiany etap, z przyjętym przeze mnie poziomem strat w wysokości 10%. Na podsumowaniu tych ilości skończyłem moje rozważania, nie dość że późna pora, to coraz mniej z tego wszystkiego rozumiałem.

Nadszedł analizy dzień kolejny - wtorek czyli - gdzie na prawdę starałem się jak mogłem dać szczerą odpowiedź naszemu wykonawcy generalnemu i ustosunkować się co do dalszych działań w kwestii rozwiązania bolącego nas problemu. Niestety znów poległem, ani odpowiedzi, ani konkretnych wniosków skąd wynika taka różnica w kwotach - a na zegarze znów 1:00 po północy. Środa okazała się dość przełomowa bo po naciskach "kierbuda" w kwestii jak byśmy załatwili tą sprawę postanowiłem spotkać się z nim i jak najszybciej coś mu ... powiedzieć. Niepowiem całkiem skory chciał się spotkać nawet zaraz, więc wyznaczyliśmy termin spotkania na "za dwie godziny" i fruuuu. Po raz kolejny szybka analiza załączonych druków, marker, ołówek i... jak za starej dobrej szkoły - opis  dokumentu na rewersie.  W godzinkę byłem całkowicie przygotowany do dyskusji.

Spotkanie ustawione na godzinę  14:00 jestem przed czasem a Pan Ryś "kierbud" już czeka. Bez zbędnych tam konwenansów pytam czy ma ochotę popatrzeć w papierki - odpowiedź padła że owszem - więc zaprosiłem do salonu - bo już mamy takowy;)
I teraz nadeszło moje 5 minut - na budowie - po kolei zacząłem omawiać kwestionowane WZ'y bazując na ilościach towarów w nich zawartych. Zacząłem od średniego ciężaru gatunkowego - czyli od drewna - padło moje pytanie do czego to wszystko zostało użyte - na co konkretnej odpowiedzi nie usłyszałem. Drugie moje pytanie było o stal - jak to jest z tymi zbrojeniami że to trzeba tyle stali zużyć - tu padł normalnie "skecz budowy", w odpowiedzi usłyszałem że... NA NADPROŻE NAD GARAŻEM POSZŁO 300 KG STALI... co jak co ale na stali się trochę orientuję więc udałem głupa i jeszcze raz zapytałem ILE?!?!?!?
Pan Ryś utwierdzony w swym przekonaniu powtórzył odpowiedź ocierając lezkę potu ze swej skroni. Na moje stwierdzenie że projektowo tam leci zbrojenie dołem 4x12mm i 2x12mm górą odparł jedynie "No może troche przesadziłaem" - Qcze przesadzać to można - ale pomidory na wiosne - I brnął dalej pokazując zbrojenia w poprzek belek Terivy, że tam to tych drutów to masa poszła;)

Podczas naszej rozmowy wisienkę na torcie pozostwiłem jak to zwykle bywa na sam koniec - z racji że zamieszanie było dość spore bo to każdy zaraz coś zapomniał, każdy musiał coś po kimś sprawdzić, a to ktoś pieczołowicie zaprawę mieszał  kilenią, a to jeden działówki zaczął sprawdzać czy aby pionowo postawione - więc zawołałem do chłopaków czy mają pod ręką miarkę - nagle przed moimi oczyma ukazało się czterech facetów i każdy w ręku trzymał ów przyrząd do mierzenia. Poprosiłem również o kredę, również bardzo szybko się znalazła, i zacząłem działać. Na wymurowanej ścianie zakreśliłem 1m² powierzchni i komisyjnie policzyliśmy pustaki - wynik wyszedł - 11szt. Napawany tym faktem mówię - Panie Rysiu - gdzie Pan upchał pozostałe 10szt - bo w/g Pana i WZ'ów wynika że na metr wchodzi 20szt? I tu - całkowita konsternacja nastąpiła wśród zebranych, jedynie Pan Ryś już pot ocierał czapką z całego czoła.

Wiem - być może postąpiłem nie przyjemnie stawiając kierbuda w takim świetle przed załogą - ale przecież ja nie chcę nic za darmo i... to chyba przede wszystkim - nie zamierzam płacić za innych

Ojej chyba troszkę już późno - ale - CDN

 

7Komentarze
bilbo2  
Data dodania: 2011-06-11 08:29:38
Czyta sie jak powieść sensacyjną, tak się wciągłam, a tu ... i co dalej ???? No niestety pewnie wielu inwestorów, jak sie nie zna na budownictwie to jest naciąganych przez wykonawców:(
odpowiedz
wojtusj  
Data dodania: 2011-06-11 09:55:09
jestem w szoku
szczerze mówiąc. Pogoniłbym ich z budowy.
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-11 11:49:05
ooo powodzenia!!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-11 15:23:29
Widać tutaj że ktoś chciał Waszym kosztem jeszcze drugi dom wybudować !!!! Co za ludzie !!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-12 08:41:02
Trzeba uważać jak ekipa sama ma zadbać o materiały. Każdy chce się tylko nachapać. Doskonałe wybrnięcie z całej tej sytuacji i jeszcze genialny opis do tego. Hylę czoła:]
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-12 16:11:22
też bym pogoniła ekipę, bo ewidentnie naciągają ludzi. Powodzenia życzę w dalszych rozmowach i oczekuję na ciąg dalszy opowieści :)).
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-12 22:39:24
Jest co raz weselej na tych naszych budować - trzeba wszystkiego pilnować, bo to, co się na nich wyrabia to już istny cyrk. Powodzenia w wyjaśnieniu całej tej okropnej sytuacji
odpowiedz

Relacja z SSO

Blog:  marbar
Data dodania: 2011-06-09
wyślij wiadomość

mojabudowa.pl - blog budowlany

Nie sugerujcie się... resztę paragonów gdzieś zapodziałem :)

4Komentarze
Data dodania: 2011-06-10 09:05:59
To jest mój ulubiony wpis :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-10 09:49:34
ale szybciutko poszło... no i opić trzeba .... :)))
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-10 23:11:43
Dobrze, że "Codziennie niskie ceny", bo za co byście się wykończyli...
odpowiedz
wojtusj  
Data dodania: 2011-06-11 09:56:22
Ale na popitkę to poskąpiliście ;-)
odpowiedz

Fotorelacja z SSO

Blog:  marbar
Data dodania: 2011-06-04
wyślij wiadomość

Jak mawiał klasyk... Nadejszła wiekopomna chwila... po prostu za tydzień żegnamy się z naszą ekipą od murów i przychodzą dekarze, instalatory a potem tynkarze.

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

5Komentarze
tereska  
Data dodania: 2011-06-04 22:50:33
gratuluję, sporo już za Wami :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-04 23:02:26
woww, ile już macie z sobą pracy, ja też chcę już byc na takim etapie :))
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-06 23:01:28
SZALEŃSTWO - Za jakiś tydzień, no półtora będziemy cieszyć się podobnie :), z tą małą różnicą, że nasi murarze też są dekarzami :):):)
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-07 21:39:58
ale fajnie u Was już ... kiedy ja się doczekam takiego stanu....
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-09 15:58:06
Ale mkniecie do przodu
odpowiedz

Okna - ostateczny wybór

Blog:  marbar
Data dodania: 2011-06-01
wyślij wiadomość

Ostateczny wybór w kwestii okien padł, być nie na najtańszą ofertę, ale na komromis pomiędzy jakością a ceną właśnie. I tak wybraliśmy "Okna z Krakowa" w profilu Platinium, w kolorze orzechowym, termoramką w gratisie no i szprosami 8mm.

Całość oferty kosztowała nas deko ponad 23.000 PLN wraz z montażem i dostaliśmy do tego jeszcze moskitiery - więc myślę że nie jest tak tragicznie jak to się z tymi oknami zapowiadało. Zrezygnowaliśmy z tzw. 'ciepłego montażu, który to i tak biorąc pod uwagę całą konstrukcję budynku, jak i umiejętności większości brygad docieplająco-tynkujących mógłby nie przynieść oczekiwanego efektu, a i kilka ładnych polskich złotych w kieszeni zostanie ;-)

 

2Komentarze
tereska  
Data dodania: 2011-06-02 08:16:25
kolejna decyzja zapadła, fajnie :))
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-02 09:47:29
a ja tak się zastanawiałam nad ciepłym montazem, ale w sumie to racja, że jak dookoła ocieplenie jest to powinno wystarczyć... a nasz agregat to 10 minut popracował 2 tygodnie to byłoby ekstra, nie musiałabym płacić za wynajmowanie innego....
odpowiedz
marbar
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 120827
Komentarzy: 252
Obserwują: 63
On-line: 9
Wpisów: 85 Galeria zdjęć: 194
Projekt OPAŁEK 2G
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - pow. grodziski
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 czerwiec
2012 październik
2012 czerwiec
2012 maj
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 październik
2011 wrzesień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 wrzesień
2009 sierpień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik