Cyrograf...
Data dodania: 2011-03-02
Dziś byliśmy na spotkaniu z potencjalnym wykonawcą naszego projektu, po rozmowie wstępnej, następnie po rokowaniach dotyczących harmonogramu, materiałów, no i oczywiście wartości umowy podjeliśmy decyzję, że będzie to właśnie ta firma.
Podpisaliśmy - nazwijmy to - "cyrograf z diabłem", choć nie taki diabeł straszny... jak to mawiają ;-) I tak zgodnie z postanowieniami w połowie marca ekipa wchodzi na plac i rozstawia swoje zaplecze, a my do tej pory powinniśmy doczekać się na oficjalne pozwolenie na budowę, do którego potrzebna jest jeszcze tylko opinia Konserwatora Zabytków, którą to mamy obiecaną na jutro.