6.000 pln w kanał
Witajcie, dzisiejszy wpis nie należy chyba do najbardziej optymistycznych - przynajmniej dla nas, bo wykonawca chyba miałby odmienne zdanie.
Sprawa ma się następująco, jako że zawsze marzył mi się kanał w garażu by nie gnieździć się pod podlewarowanym samochodem i móc wykonywać konkretne (ewentualne) naprawy postanowiłem zwrócić się z zapytaniem do naszego wykonawcy z pytaniem - ile by to nas kosztowało, by wykopać jeden dodatkowy dół, wymurować go z bloczków, zalać posadzkę i uszczelnić. Na zapytanie to otrzymałem odpowiedź że jest to wykonania w cenie 6tyś naszych polskich złotych. Nie ukrywam cena ta lekko zwaliła mnie lekko z nóg.
Biorąc pod uwagę że tak praktycznie nigdy nie ma 100% gwarancji że w porze wiosennej nie zrobi się z tego zbiornik hodowlany na ryby ;-)
Z drugiej zaś strony chiński podnośnik nożycowy kosztuje mniej więcej te same pieniądze a unosi jedynie na wysokość rzędu 1,2-1,3m bo to i tak jest max jak na garażyk o wysokości ca.2,9m. No i byłby mały kłopot z jego przechowywaniem - bo jakby na to nie patrzył to swoje wymiary ma.
I tak oto nie dość że miałem problem z zaśnięciem zeszłej nocy, to dzisiejszy cały dzień tylko jedna myśl się w głowie kołacze - robić... nie robić..., zaleje... czy nie zaleje...
Dlatego też zwracam się do Was drodzy blogowicze co o tym sądzicie? O cenie, o sposobie wykonania, i ogólnie może ktoś z Was przechyli te moje "szale" na jedną bądź na drugą stronę.