Jak wyskoczyć z 12.000 PLN
Kto z Was chciałby wyskoczyć z butów niech czyta, a kto nie niech też poczyta. Nie było mnie z Wami tu kilka dni, bo i pogoda w naszym rejonie nie była ciekawa, więc i postępów na placu budowy za specjalnie nie widać. Nic jednak straconego, był czas na zapoznanie się z ofertą kominków. Temat ciekawy choć dość czasochłonny - ale o tym kiedy indziej.
Dziś chciałem się z Wami podzielić taką oto sprawą. Nie pisałem o tym wcześniej ale w zeszłą sobotę mieliśmy spotkanie z panem od przyłącza wodno kanalizacyjnego. Jako że umawiał się z żoną na godziny południowe ja z rana podjechałem popatrzeć jak ekipa leje... beton w szalunki ław. Około godziny przed wyznaczonym terminem na placu pojawił się "tulipan" - tyle że czterdzieści lat później - nie to żebym był jakiś krytyczny co do niego ale gościu ubrany w dresy (bawełniane, lekko na kolankach wyciągnięte), lampeczki jak Bóg przykazał i na palcu sygnet..... taki sygnecik co jakby z drugiego piętra spadł na głowę komuś to mógłby zabić ;-) Na teren wszedł krokiem dostojnym, i przy tym sprężystym - no jak do siebie ;-)Podchodzi do mnie i mówi.... że on umówiony jest....jako człowiek (mam nadzieję) kulturalny przedstawiłem mu się i zapytałem z kim i na co, on powiada że na spotkanie w sprawie.... i... takie tam.
Przyznać muszę - coś mi się w nim nie spodobało - ale co tam robimy po prostu biznes i potem każdy idzie w swoją stronę - pomyślałem. Po pewnym czasie dotarła żonka, powiedziałem że "pan" już oczekuje i niech idzie z nim pogada. Z przekazu wiem że była to podstawowa rozmowa - pytanie o mapkę, o projekt i takie tam, zapytał jeszcze czy nie potrzeba nam wykonawcy instalacji wewnątrz i powiedział że się odezwie ze wstępną wyceną.
I tak to minęło pięć dni i dziś dzwoni ów mistrzuniu z informacją... "... w Państwa przypadku koszt przyłącza wod-kan byłby wielkości 12.000 PLN", żona lekko pobladła lecz trzymała się jak mogła, zapytała tylko co zawiera ta cena, otrzymując przy tym jakieś wymijające odpowiedzi typu "... ale Państwa nic nie interesuje, żadne uzgodnienia, żadne papiery... po prostu dostają Państwo gotowe przyłącze...". Jedyne z konkretów co udało się ustalić żonie to, to że projekt kosztuje 1.500 PLN, i rozmowę zakończyła na tym że przekaże te wieści mnie.
Tak więc skoro macie ochotę wykonać około 15mb przyłącza wod-kan w cenie
- prawie całych ścian fundamentowych lub,
- prawie całej stolarki okiennej lub,
- prawie całego pokrycia dachowego lub
- samochodu - całkiem do jazdy...
to bardzo polecam tego "leśnego dziadka" - bo czasy się zmieniają, ustrój się zmienił - a BETONY nadal się trafiają
Nie dawajcie cię
Pozdrawiam